wtorek, 5 kwietnia 2016

Wielkie biegowe święto w moim mieście


  Wielkimi krokami zbliża się wielkie święto biegania w moim mieście, mianowicie maraton w Łodzi.     W dniu 17 kwietnia chociaż żeby się paliło i waliło będę kibicował wszystkim biegającym jak będę mógł. Sam nie startuje bo miesiąc później mam 42 km w Krakowie i jest to fizycznie niemożliwe. Jak będę kibicował?  Pamiętam jak dwa lata temu w maratonie warszawskim jeździł wzdłuż trasy starszy Pan i     z uśmiechem ciągle mnie wyprzedzał i kilkakrotnie go mijałem z transparentem z tektury gdzie miał napisane "Wszyscy jesteście poj...ani, ale wielki szacunek dla Was!!". Bardzo pozytywnie to na mnie podziałało, zapadł mi w pamięć na całe życie ten gość. Zamierzam zrobić to samo, będę jeździł wzdłuż trasy z taką tablicą i dopingował wszystkich ile będę miał siły w gardle. Najbardziej będę kibicował  tym którzy będą biegli na końcu to dla mnie prawdziwi bohaterzy, amatorzy którzy mimo tego, że nie poszło jak chcieli, mieli kontuzje czy inne  przeciwności chcą pokonać samych siebie i spełnić swoje marzenia:) Zapraszam do kibicowania w Łodzi!












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz