Jak zachęcał znany slogan reklamowy trzeba mleko spożywać, może nie urośniemy od niego ale na pewno odniesiemy wiele korzyści. Jest nieocenionym źródłem wapnia, nasz ciągle eksploatowany szkielet biegacza potrzebuje dobrego i solidnego materiału na budulec, ma to kluczowe znaczenie zwłaszcza w podeszłym wieku kiedy grozi człowiekowi osteoporoza.
Zimą kiedy mamy mało słońca, a potrzebujemy witaminy D sięgamy po mleczny napój jest tam ma tyle jej dużo że pokryjemy 20% zapotrzebowania dziennego. Zimą mamy często depreche bo szaro, bo zimno wtedy na takie objawy super jest witamina B3, czyli niacyna której również jest pod dostatkiem w mleku. Wreszcie po skończonym zwłaszcza ciężkim treningu np. jego wersja czekoladowa jest znakomitym środkiem na uzupełnienie węglowodanów oraz białka jednocześnie. Osobiście uwielbiam bo długim rozbieganiu mleko z kakao, ale zimne...to dla mnie nabój energetyczny w mięśnie:) Stanowi też środek do zbijania wagi dzięki zawartości kwasu alfa-linolenowego i jest bogatym źródłem w kwasy tłuszczowe omega 3 i 6, które pomagają w stanach zapalnych oraz w regeneracji mięśni. Jako napój regeneracyjny nawet super izotoniki produkowane przez wielkie koncerny nie mają takich efektów, czyli co daje natura pijmy litrami. Oczywiście są osoby, które nie mogą spożywać klasycznego mleka od krowy ze względu np. na alergie na laktozę to można próbować innych wersji mleka: kokosowe, ryżowe albo sojowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz